„Nie zapłacę, bo… koronawirus…!” – Co możesz zrobić?
Wpływ pandemii na biznes
Przez pandemię koronawirusa wielu przedsiębiorców ma problemy z utrzymaniem płynności finansowej. Niezależnie od pomocy ze strony państwa, coraz częściej kontrahenci powołują się na pandemię koronawirusa, twierdząc, że nie zapłacą.
Im dłużej trwa sytuacja związana z koronawirusem, tym więcej kontrahentów powołuje się na to, że nie mogą spełnić swoich zobowiązań z uwagi na siłę wyższą, próbując tym samym wydłużyć terminy płatności. Coraz częściej zdarzają się również przypadki, że dłużnicy mówią wprost, że nie zapłacą z powodu koronawirusa. Czy słusznie?
Czy dłużnik może nie zapłacić „bo koronawirus”?
Odpowiedź brzmi: oczywiście nie może.
Sam fakt istnienia pandemii koronawirusa nie zwalnia dłużnika z dokonania zapłaty.
Co zrobić w przypadku, gdy dłużnik powołuje się na siłę wyższą?
Dłużnik nie może powoływać się na siłę wyższą w celu unikania zapłaty. Koronawirus nie uniemożliwia zrobienia przelewu ani nie wstrzymuje obrotu pieniędzy.
Natomiast możliwość powoływania się na siłę wyższą może być uzasadnione w przypadku np. dostawy lub wykonania określonej usługi, które okazało się niemożliwe do spełnienia z uwagi na wprowadzone obostrzenia i zakazy.
Po czym poznasz, że dłużnik nie ma zamiaru Ci zapłacić?
- Gdy dłużnik zwleka z zapłatą, z którą zwlekał jeszcze przed koronawirusem,
- Gdy zawarliście umowę w okresie trwającej pandemii koronawirusa a sytuacja biznesu Klienta pogorszyła się.
Co więc zrobić w sytuacji, gdy dłużnik mówi, „nie zapłacę, bo koronawirus”?
Jak najszybciej dochodzić swoich należności. O tym jak to zrobić, pisałam tutaj:
Chcesz być zawsze na bieżąco?
Polub profil na Facebooku i otrzymuj powiadomienia o nowych artykułach.
Chcesz odzyskać długi? Skontaktuj się ze mną, pomogę.
Joanna Cenkier
Radca Prawny
Kancelaria Radcy Prawnego Joanna Cenkier
Skontaktuj się z nami.